Unko PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.

Go down 
4 posters
Idź do strony : 1, 2, 3 ... 20 ... 40  Next
AutorWiadomość
Admin
Admin



Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 2

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyNie Lis 25, 2012 3:45 pm

Dawno, dawno temu, za górami za lasami szedł sobie Toru ulicą. I szedł i szedł. I ktos szedł przed nim.
Powrót do góry Go down
https://unko.forumpolish.com
Toru Saitaka

Toru Saitaka


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 470

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyNie Lis 25, 2012 4:09 pm

W rzeczy samej, tak sobie szedł i przed ktoś szedł i za nim ktoś szedł. bez sensu w ogóle.

Przygoda portfelowa, ujęcie pierwsze!
Powrót do góry Go down
Hiro Yasuda

Hiro Yasuda


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 497

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyNie Lis 25, 2012 4:19 pm

Hiro szedł sobie i szedł. Mogłoby się wydawać, że wszystko jest w należytym porządku. Dostał przed chwilą wypłatę, więc przez najbliższy miesiąc chyba jakoś przeżyje. Jupi... Niestety nie zawsze każda rzecz idzie po naszej myśli... Nagle jakaś kobieta na niego wpadła. Widać, że chyba bardzo się gdzieś spieszyła. Tak czy inaczej, oboje prawie by upadli na ziemię, gdyby Yasuda w ostatnim momencie nie odzyskał równowagi. Rudzielec zamrugał kilka razy za bardzo nie ogarniając, co się stało. Westchnął ciężko, spoglądając na nieznajomą, która nawet nie przeprosiwszy, po prostu pobiegła dalej. Odwrócił w końcu od niej wzrok i ruszył dalej. Niestety coś, co było z nim, nie ruszyło razem z nim. W momencie, w którym prawie się przewrócił z kieszeni wypadła bardzo ważna rzecz... Bardzo, ale to bardzo ważna rzecz... Hiro skręcił w jakąś uliczkę, zostawiając za sobą portfelik, który ładnie leżał na środku drogi, czekając, aż ktoś go podniesie. Hmm... była tam cała jego wypłata... hmm... Zapowiada się kiepska przygoda.
Powrót do góry Go down
Toru Saitaka

Toru Saitaka


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 470

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyPon Lis 26, 2012 9:23 am

//lol, to różowe tło mnie rozwala. Przytłacza.

Toru po prostu szedł sobie dalej ulicą, o dziwo, przez nikogo nie rozpoznany. Może to kwestia doboru odzieży? Kaptur na głowie, hipsterskie okulary, chustka na twarzy... W każdym razie szedł tak i szedł, gdy zauważył, jak dwoje ludzi postanawia się ze sobą zderzyć, z czego jednemu wypadł portfel. Kobieta pognała przed siebie, a chłopak wstał, otrzepał się i skręcił w jakąś uliczkę. Basista nie miał innego wyboru, jak tylko podbiec do portfela, by sprawdzić, cóż to się w nim kryje. Skromniutka wypłata i... dokumenty! O, chyba nawet znajdzie właściciela. Miał nadzieję, że zguba należy do uciekającej panny, ale niestety, była własnością tego rudzielca. W dowodzie wyszukał numer telefonu (Taaak, dowodziki w Unkopolis mają numery telefonu!) i już idąc, wykręcił go w swojej komórce, mając nadzieję na prędka odpowiedź.
Powrót do góry Go down
Hiro Yasuda

Hiro Yasuda


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 497

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyPon Lis 26, 2012 9:36 am

Szedł sobie niczego nieświadom. Nagle usłyszał pierwsze nuty najnowszego hitu Charming Kernel 'I kick your face with my fist'. Sięgnął do kieszeni, aby wyjąć telefon. Hmm... nieznany numer. Odebrał szybko.
- Słucham...?
Okazało się, że skontaktował z nim jakiś facet, który podobno właśnie trzymał jego portfel... Zaraz.... Portfel?! Szybko przeszukał kieszenie i rzeczywiście, nic tam nie było. Z przerażeniem ( w końcu tam znajdowały się jego wszystkie pieniądze na utrzymanie )zapytał, gdzie w takim razie mogliby się spotkać, by zakończyć sprawę portfelową. Miał tylko nadzieję, że ten facio go nie okradł... Hm....
Powrót do góry Go down
Toru Saitaka

Toru Saitaka


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 470

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyPon Lis 26, 2012 9:38 am

No, odezwał się, przynajmniej tyle.
- Na rogu Unkoulicy i Gównianejalei.
Stało się. Rudzielec przyszedł po swoją zgubę. Szybkie przekazanie i już, już miał się odwrócić, gdy usłyszał coś, co go mocno zaniepokoiło...
Powrót do góry Go down
Hiro Yasuda

Hiro Yasuda


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 497

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyPon Lis 26, 2012 9:42 am

Na rogu znanych już nam ulic, stał sobie jakiś facet. Hmm, czyżby to on? Wyglądał nieco strasznie. Chłopak podszedł do niego, ładnie się ukłonił i zapytał, czy to on ma jego zgubę. Okazało się, że tak. Gdy Hiro dostał portfel w łapki, odczuł wielką ulgę. Nie sprawdził jednak zawartości portfela, myśląc, iż byłoby to trochę nie na miejscu.... Nieznajomy już szykował się do odejścia, gdy Yasuda ujrzał w nim coś niezwykłego.
- Jesteś Toru z CK? - zapytał ze zdziwieniem.
Powrót do góry Go down
Toru Saitaka

Toru Saitaka


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 470

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyPon Lis 26, 2012 9:46 am

Zamarł, po czym odwrócił się jak w jakimś filmie, spoglądając z przestrachem na tego, któremu odnalazł portfel. Tak mu okazywał wdzięczność?! W jednym susie dopadł do rudzielca, zatykając mu usta.
- Nikt - rozglądał się z przestrachem. - NIE MOŻE WIEDZIEĆ!
To ostatnie raczej syknął i wycedził przez zęby,a le trzeba mu wybaczyć. Ta szalona nutka w oku.
- Czego chcesz, autografu, pieniędzy? Czego?
Powrót do góry Go down
Hiro Yasuda

Hiro Yasuda


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 497

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyPon Lis 26, 2012 9:48 am

Niewiarygodne! To serio był Toru z CK! Chociaż nie zdążył nawet się tym nacieszyć, bo mężczyzna zaczął robić jakieś dziwne rzeczy...
- A... autograf - powiedział szybko.


Ostatnio zmieniony przez Hiro Yasuda dnia Pon Lis 26, 2012 7:25 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Toru Saitaka

Toru Saitaka


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 470

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyPon Lis 26, 2012 9:51 am

Miał nawet przygotowaną kartkę w kieszeni, więc szybko naskrobał na niej długopisem autograf i wręczył go rudzielcowi.
- Nikomu nie mów, że tu byłem. Nikt nie może wiedzieć, jasne? - upewnił się jeszcze, licząc na wyrozumiałość chłopaka.
- Do zobaczenia.
Pod tych słowach sobie poszedł. Cóż, nie wiedział, dlaczego pożegnał się właśnie tak, ale user miał dziwne przeczucie, że jeszcze się spotkają.
Powrót do góry Go down
Hiro Yasuda

Hiro Yasuda


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 497

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyPon Lis 26, 2012 10:36 am

Szedł sobie ulicą (na przejściu dla pieszych!), słuchając nowej piosenki Charming Kernel, myśląc o tym, jak spotkał swojego ulubionego basistę... gdy....
Powrót do góry Go down
Toru Saitaka

Toru Saitaka


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 470

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyPon Lis 26, 2012 10:55 am

Gdy jego ulubiony basista pędził samochodem na próbę, albowiem był już spóźniony, a nie miał zamiaru słuchać gderania Hei-chana o tym, że znów się spóźnił. Tamten pewnie jeszcze będzie się obrażał, bo tak... Ech... Praca z tym dzieciakiem doprowadzała go do szału. Potem nagle mu się odmieni i będzie chciał hasać z nim po łące. Dobra, jechał tak sobie dalej, a że było już ciemno, nie do końca zauważył idącego po przejściu rudzielca. Dopiero w ostatnim momencie przyhamował, rąbiąc w chłopaka.Chwila wstrząsu, a potem już tylko akcja. Wylazł z auta, podbiegł do leżącego rudzielca i w szoku chwilowym nie rozpoznał, że to... A nie, to jednak on.
- Słyszysz mnie? Halo?

//Prawie jak pierwsza pomoc na PO, ale już nie zdałam, bo brakuje trójkąta ostrzegawczego XD
Powrót do góry Go down
Hiro Yasuda

Hiro Yasuda


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 497

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyPon Lis 26, 2012 4:50 pm

Dopiero w ostatniej chwili spojrzał w bok i zauważył pędzące w siebie auto. Chciał zerwać się do biegu, lecz było już za późno... Nawet nie zdążył użyć wzoru na prędkość, by obliczyć za ile dojdzie do zderzenia dwóch ciał. Pamiętał nawet wzór... koniec końców fizyka nie pomogła mu utrzymać się przy życiu. Żegnaj świecie.
Bezładne ciało Yasudy przeturlało się kilka razy po ulicy. Chyba na chwilę stracił przytomność, bo następnym obrazem, który ujrzał była jakaś wrzeszcząca nad nim osoba. Nagle zdał sobie sprawę, że walnęło w niego auto. Cudownie. Jakimś dziwnym sposobem udało mu się wstać, widać iż nie doznał poważniejszych obrażeń. Niestety czuł, że był cały poobijany. W sumie pewnie by olał całą sytuację i poszedł dalej, gdyby... no właśnie, co? Ze zdziwieniem podniósł swoją lewą dłoń na wysokość oczu i zobaczył, że spływa z niej krew. Hmm, chyba wbił się tam kawałek szkła? Wyciągnął to szybko, stwierdzając z niepokojem, że obrażenie wygląda poważniej niż na początku. O cholera... jego ręka... Odwrócił się w kierunku nieznajomego gościa ze wściekłością oczach.
- To ty we mnie przypierdoliłeś?! - krzyknął. - Ty [wstaw bardzo brzydką wiązankę, której user tu nie przytoczy, bo jego zasób brzydkich słów jest nikły w porównaniu z tym Hiro; jednak na pewno wywarłaby szacunek nawet wśród najbardziej doświadczonych dresiarzy]!
Nie ma co ukrywać, że to zdarzenie przyciągnęło zainteresowanie wielu przechodniów. Kierowcy samochodów, stojących za tym Toru, który w końcu zatrzymał się na środku ulicy, również zaczynali powoli być nieco zdenerwowani... Całe szczęście, że nie była to jedna z głównych ulic.
Yasuda patrzył przez chwilę na Toru, jakby chciał go po prostu rozerwać na strzępy. Cudem powstrzymał się, aby po prostu nie przywalić w jego buźkę.
- Ciekawe co zamierzasz z tym teraz zro... TO TY?! - Nie no, nie uwierzy w to. Czy potrącił go właśnie jego własny Bóg? WTF?! O co w tym wszystkim chodzi?! Nie myślcie jednak, że jego złość zmalała. Dziwnym trafem, wkurzył się chyba jeszcze bardziej. Wzrok 666 się chowa, teraz nadeszła fala wzroku 666 v. 2.0.
Powrót do góry Go down
Toru Saitaka

Toru Saitaka


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 470

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyWto Lis 27, 2012 9:11 am

- Dobra, przestań już wrze... - Po bardzo inteligentnym pytaniu "To ty", zdał sobie sprawę, że chyba ma do czynienia z pewnym rudzielcem. Szlag go! Teraz będzie musiał jeszcze bardziej się starać o jego względy, by tamten nie wygadał niczego całemu światu. Chwycił go za rękę i niewiele myśląc, a także nie za bardzo zwracając uwagę na możliwe protesty chłopaka, wrzucił go na tylen siedzenie samochodu, wsiadł szybko do siebie i odjechali.
- Gdzie mieszkasz? - zapytał.
- odwiozę cię i opatrzę ci ranę, ale nie gadaj o tym, jasne?
Cholera, wciąż świdrował go wzrok nr 666 vol. 2. Przełknął ślinę. Musiał sobie jakoś z tym poradzić.
Powrót do góry Go down
Hiro Yasuda

Hiro Yasuda


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 497

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyWto Lis 27, 2012 9:36 am

Siedział na tylnym siedzeniu wpatrując się z nienawiścią w głowę Toru. Mimo że jechali przez chwilę to on i tak nie przestawał. Uhuhu, biedny Toru. Lepiej, aby nie zaglądał w lusterko.... bo wzrok Hiro naprawdę był przerażający.
Dojechali! Jeee! Hiro wysiadł z auta, po czym wszedł do mieszkania. Przez chwilę zastanawiał się czy wpuścić go do środka czy nie, jednak ostatecznie z wielką łaską zaprosił go do środka.
Powrót do góry Go down
Toru Saitaka

Toru Saitaka


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 470

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyWto Lis 27, 2012 9:40 am

Wszedł do mieszkania, starając się uniknąć spojrzenia rudzielca. W sensie, nie udało mu się to w stu procentach, ale od razu zdjął buty, płaszcz i zamiast rozgaszczać się na maksa, wlazł do łazienki, znalazł waciki, wodę utlenioną i takie tam. Kiedy chłopak się krzątał po niewątpliwie swoim mieszkaniu, Toru złapał go za rękę i zaczął oczyszczać ranę z kwałąków szkła. Oczywiście, obmył to tak, jakby był po kursach milionowych pierwszej pomocy (tak trzeba przy Hei0chanie). No i gdy tak wymywał mu szkło i brud, to nic się nie działo (?).
Powrót do góry Go down
Hiro Yasuda

Hiro Yasuda


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 497

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyWto Lis 27, 2012 9:44 am

Stał bez ruchu, gdy ten go opatrywał. Oczywiście nadal wpatrywał sie w niego wzrokiem 666 v. 2.0. Gdy skończył, po prostu szybko zabrał rękę.
- Spełniłeś się, możesz iść - mruknął tylko i totalnie go olał.
Powrót do góry Go down
Toru Saitaka

Toru Saitaka


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 470

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyWto Lis 27, 2012 9:58 am

- Taa... - mruknął. Zakładając buty, zauważył przez uchylone drzwi do jednego z pokoi gitarę basową stojącą na stojaku. Była już mocno zjechana, widać, że rudzielec grał na niej wyjątkowo często i długo. Szkoda, by wciąż musiał sie męczyć z czymś takim. Toru już postanowił.
- Do zobaczenia - powiedział i wyszedł z mieszkania.
Powrót do góry Go down
Hiro Yasuda

Hiro Yasuda


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 497

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyWto Lis 27, 2012 6:13 pm

// Btw. tam jest jeden pokój xD

Minęło kilka dni i Hiro jak gdyby nigdy nic grał na swoim basiku, a raczej próbował, bo jeszcze bolała go rączka. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Chłopak odłożył gitarę i poszedł zobaczyć, któż to taki go nawiedzał. Otworzył drzwi.
- Yy, dzień dobry... - przywitał się z listonoszem, który podał mu długopis i kazał coś podpisać. Jakaś paczka? Chwila, ale on nic przecież nie zamawiał. Spojrzał na leżące za listonoszem spore, podłużne pudło. WTF?!
- Ale ja nic nie... - zaczął.
- Jest zapłacone.
Przez chwilę zastanawiał się, co ma zrobić, ale ostatecznie wziął pakunek do siebie. Szybko go rozpakował, a tam... gitara?! Ale jaka! O co w tym wszystkim chodziło? Nie zastanawiając się długo, wziął ją w łapki i zagrał pierwsze dźwięki. Później sie będzie martwił, od kogo to.


Kolejny tajm skip~~
Chłopak z gitarą na plecach wszedł do Kufra. Wzrokiem znalazł swoich znajomych i przywitał sie z nimi. Dzisiaj był ich wielki dzień!
Powrót do góry Go down
Toru Saitaka

Toru Saitaka


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 470

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyWto Lis 27, 2012 6:19 pm

Nie cierpiał konkursów młodych talentów, ale z racji tego, że jako menadżer główny swojego zespołu musiał nań jakos zarabiać, stąd wzięła się ta cała chora idea bawienia się w jury.
- Witam panów - przywitał się z zasiadającymi tam ludźmi, między innymi ze swoim agentem, który ich wypromował.
- Kogo my tu mamy na pierwszy ogień?
Powrót do góry Go down
Hiro Yasuda

Hiro Yasuda


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 497

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyWto Lis 27, 2012 6:27 pm

Zespół Hirosia [wstaw jakąś epicką, angielskobrzmiącą nazwę, którą może kiedyś wymyślę] był prawie na końcu długaśnej listy... tak więc jeszcze trochę poczekają i pooglądają konkurencję. Yasudzie jakoś uciekło z pamięci, że wśród jury siedzi jego znienawidzony basista, który jeszcze jakieś dwa miesące temu pełnił funkcję jego ulubionego muzyka. Ach, jak wszystko się zmienia... więc gdy go zobaczył to od razu pogorszył mu się humor. Z jego ręką było już niby wszystko w porządku, jednak nieprzyjemne wspomnienia zostały.
Nadszedł ich czas! Razem ze swoimi psiapsiółami wyszedł na scenę. Posłał jeszcze ciężkie spojrzenie w kierunku Toru i zaczęli grać~! Rock, rock i te sprawy~~
Powrót do góry Go down
Toru Saitaka

Toru Saitaka


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 470

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyWto Lis 27, 2012 6:31 pm

Toru tylko zacisnął zęby, gdy wyczytał skład zespołu. To ten cholerny rudzielec znowu włazi mu w drogę. Zauwazył, że korzysta juz z jego gitary, ale to nie miało teraz znaczenia. Grali całkiem niezła muzykę. Toru potarfił docenić dźwięki basu, a tu był wyjątkowo dobry. Gdy skończyli, odezwał sie jako pierwszy:\
- popracujcie nad tekstami, bass i gitary... genialne. Dobry dźwięk, wyczucie rytmu. Jestem za.
Posłał spojrzenie ku riudzielcowi.
Powrót do góry Go down
Hiro Yasuda

Hiro Yasuda


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 497

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyWto Lis 27, 2012 6:38 pm

Ich spojrzenia spotkały się. Gdyby byli w anime to pewnie wysyłaliby jakieś błyskawice w swoim kierunku... Słysząc pochwalę z jego ust, zmarszczył brwi. Mówił tak, bo chciał aby siedział cicho? Może i Yasuda naprawdę się wkurzył, ale ani razu nie zamierzał nikomu o tym mówić... Fakt, że w końcu wydedukował, że od niego dostał gitarę, jeszcze bardziej utrzymywał go w tym przekonaniu. Nie potrzebował więc żadnych pustych pochwał.
- No nie wiem... było kilka pomyłek, a patrząc na wysoki poziom innych zespołów... - odezwał się jakiś gościu. W tym momecie Hiro już wiedział, że tym razem im się nie udało. Zerknął na Toru, jakby to on był wszystkiemu winien.
Powrót do góry Go down
Toru Saitaka

Toru Saitaka


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 470

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyWto Lis 27, 2012 6:46 pm

Taa, on wszystkiemu winien. Bass naprawdę mu sie podobał, no, ale trudno. Oparł sie wygodnie o swoje siedzenie.
- Ja i tak jestem na tak, dla mnie dobre brzmienie, ale rzeczywiście macie rację. Teksty do dopracowania.
zerknął na Hiro. Wiedział, że przyjdzie do niego po wszystkim. Zjawił się w szatni, gdy juz sie żegnali. Podszedł tylko dfo Hiro.
- Naprawdę dobrze grasz i nie, nie jest to po to, bys się zamknął. Jestem naprawdę pod wrażeniem.
Powrót do góry Go down
Hiro Yasuda

Hiro Yasuda


Join date : 25/11/2012
Liczba postów : 497

Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. EmptyWto Lis 27, 2012 6:52 pm

Zszedł ze zrezygnowaniem ze sceny. Nie udało się. Znowu. Chyba powinien do tego powoli przywyknąć. Naprawdę myślał, że mogą stać się drugim CK? Ech... Najgorsze i tak było to, że ON też tu był. AAA! Jak on miał dość tego gościa!
W sumie już szykował się do wyjścia, gdy ON go zaczepił.
- Ta, super - mruknął tylko. - Jak widać nie wystarczyło... - westchnął ciężko, drapiąc się po główce.
Ej, chwila. Skąd on niby wiedział, że on o tym myślał?! *

*jedność dusz i te sprawy xDDDDDDDDD Romantyzm :3
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty
PisanieTemat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.   Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Empty

Powrót do góry Go down
 
Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej.
Powrót do góry 
Strona 1 z 40Idź do strony : 1, 2, 3 ... 20 ... 40  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Unko PBF :: Gramy-
Skocz do: