| Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. | |
|
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Toru Saitaka
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 470
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 08, 2013 7:44 pm | |
| Demon chyba powoli wygrywał z głosem rozsądku. Toru przegryzł wargę i zmierzył swojego chłopaka wzrokiem. - Jak ma cię nie chcieć, co? Rób, jak uważasz, poddam się twojej woli... - stwierdził i wystawił rękę do przodu. | |
|
| |
Hiro Yasuda
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 497
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 08, 2013 7:51 pm | |
| Więc Toru wstał, bo tak wolę. Hiro z uśmiechem na ustach spojrzał na niego, w końcu chyba jednak mu się nie znudził! Jeee! Ręką księżniczki się nie przejął i zaczął kontynuować, co zostało mu przerwane. Czyli spodnie Toru powoli schodziły w dół. D: | |
|
| |
Toru Saitaka
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 470
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 08, 2013 7:53 pm | |
| Zasłonił usta dłonią i oparł się o ścianę. Cholera, Zły Demon był niezwykle rad z takiego obrotu sytuacji. Toru zawsze marzył o tym, by jego dziewczyna się tak zachowywała, jak Hiro dzisiaj, ale... ale to nie był do końcaHiro. I co jak będzie pamiętał? Będzie miał mu za złe? Tyle wątpliwości, ale przyjemność chyba wzięła górę. | |
|
| |
Hiro Yasuda
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 497
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 08, 2013 8:01 pm | |
| No więc może nie wdrażajmy się w szczegóły. Choć na fejsbusiu na pewno pojawiłyby się bardzo barwne opisy tej sytuacji. Uznajmy więc, że doprowadził go do spełnienia, po czym wstał, złapał jego dłoń i zaprowadził do sypialni. Sam położył się na łóżku. | |
|
| |
Toru Saitaka
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 470
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 08, 2013 8:09 pm | |
| Nie. On nie może! Nie, kiedy Hiro jest pijany. Co za kszmarna sytuacja. Usiadł na łóżku i ścisnął mocniej dłoń Hiro. - Na pewno tego chcesz...? - zapytał jeszcze raz już nieco zrezygnowanym tonem. | |
|
| |
Hiro Yasuda
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 497
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 08, 2013 8:12 pm | |
| Spojrzał na niego jak na idiotę. - Przed chwilą zrobiłem ci loda - powiedział ze zrezygnowaniem. - I wtedy jakoś nie miałeś z tym problemów, więc proszę cię żebyś nieco się pospieszył. Możemy jeszcze porozmawiać o życiu i śmierci. | |
|
| |
Toru Saitaka
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 470
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 08, 2013 8:15 pm | |
| Westchnął. Robiło mu problem. Wszystko robiło mu problem. Cóż, trzeba wykorzystać okazję. Obrócił się i zawisł nad rudzielcem, całując go wyjątkowo namiętnie. WYJĄTKOWO XD | |
|
| |
Hiro Yasuda
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 497
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 08, 2013 8:21 pm | |
| Ej, to przykre. Dlaczego teraz sie zrobił taki namiętny? q.q Skip. Rano oczywiście wielki kac, więc nie spieszyło mu się ze wstawaniem. | |
|
| |
Toru Saitaka
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 470
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 08, 2013 8:23 pm | |
| Także się obudził i przytulił mocno swojego rudego chłopaka. Smyrnął nosem jego tył głowy. | |
|
| |
Hiro Yasuda
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 497
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 08, 2013 8:28 pm | |
| o.o wut? Został przytulony. To w sumie było trochę dziwne, ale niech będzie. Odwrócił się w stronę Toru. - Hej - przywitał się niemrawo. Pamięta czy nie pamięta?! | |
|
| |
Toru Saitaka
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 470
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 08, 2013 8:29 pm | |
| Toru jeszcze nie do końca świadom tego, że poranek nadszedł, powoli otworzył oczy. Rozluźnił uścisk. - Hej... nie boli cię głowa? | |
|
| |
Hiro Yasuda
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 497
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 08, 2013 8:31 pm | |
| - Jak cholera - zaśmiał się cicho. - Co ja musiałem wczoraj robić, że tak skończyłem - westchnął. - Ja wiem, że ty też jeszcze śpisz, ale przyniósłbyś mi coś do picia? | |
|
| |
Toru Saitaka
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 470
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 08, 2013 8:36 pm | |
| - Lepiej, żebyś nie wiedział - pomyślał Toru i zwlekł się z łóżka. - Jasne, juz ci niosę... - westchnął i rzeczywiście poszedł po szklankę wody, Gdy tylko podał ją rudzialcowi, padł ponownie na łóżko i zagrzebał się w pościeli. | |
|
| |
Hiro Yasuda
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 497
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 15, 2013 5:51 pm | |
| Koncert, koncert! Nawet taki całkiem spory. Jeden z ich większych! O jaaaaa! Fani się cieszą, wszystko jest fajnie, tylko członkowie Wiewiórek patrzą jakoś z byka na Hiro. On uśmiecha się blado w ich stronę co jakiś czas, przepraszając. Potem od razu uśmiech schodzi mu z twarzy i próbuje się skupić na tym co gra. Niestety już tak zestresował się tym, że tyle razy się pomylił (na szczęście w miarę szybko ogarniał, więc ześwirowane fanki nawet nie zauważyły tych gaf zapewne), że prawdopodobieństwo kolejnego faila było coraz wyższe. Do tego wszystkiego Toru też tu był i to słyszał... Czuł, że nogi zaczynały mu drżeć i ogólnie czuł się nienajlepiej. Jeszcze tylko parę piosenek... Czasem spoglądał na niego Sam, który wydawał się wyjątkowo zmartwiony. Rudy o tym nie wiedział, bo i tak tamten stał za daleko by cokolwiek dostrzec, gdy rozmywa ci się obraz przed oczyma. Pomylił się. Znowu. FUCK. Potem zachwiał się lekko, przez chwilę próbował złapać równowagę, lecz po chwili i tak upadł tracąc przytomność. Cisza. Albo nie. Fanki nigdy nie są cicho. Członkowie zespołu szybko przestali grać, widząc co się stało z ich kolegą. Widownia zaczęła piszczeć z przerażenia. Ogólnie chaos i chaos. Na szczęście na miejscu były już służby medyczne dla mdlejących dziewcząt, tak więc szybko ktoś tam przybiegł. W międzyczasie zapewne zdjęto go ze sceny. | |
|
| |
Toru Saitaka
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 470
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 15, 2013 5:57 pm | |
| Hiro chyba nie miał dziś swojego dnia. Toru w ogóle ostatnio zbyt często nie widywał go w mieszkaniu, więc zdawał obie sprawę z tego, że rudzielec musiał się bardzo przygotowywać do tego wydarzenia. Ile pomyłek, ajajaj! Od kiedy to mu się w ogóle zdarzało? Co prawda yasuda nie należał do perfekcjonistów, ale już takie odbieganie od normy było bolesne. Toru miał nadzieję, że po wszystkim zabierze swojego faceta na jakąś kolację, ewentualnie trafią razem na after-party, jednak... coś było nie tak. Chyba po prostu będzie musiał położyć go spać. Ruszył powoli w kierunku kulis, gdy nagle usłyszał przerażone piski. Spojrzał w górę. Hiro? HIRO?! Gdzie on... Saitaka długo się nie zastanawiając popędził za kulisy. Wiedział, że w międzyczasie ktoś już zadzwonił po pogotowie. | |
|
| |
Hiro Yasuda
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 497
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 15, 2013 6:04 pm | |
| Medycy szybko sprawdzili pulsy i takie sprawy, bo ja jednak nie wiem co trzeba zrobić. Nieważne. Wszyscy przylgnęli do niego, a medycy bezskutecznie próbowali ich odsunąć od siebie i od rudego. W końcu zabrali go na jakieś nosze i skierowali do karetki. Hiroś nadal nieprzytomny. | |
|
| |
Toru Saitaka
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 470
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 15, 2013 6:08 pm | |
| Karetka? Nie am rzeczy niemożliwych dla Toru. - Saitaka Toru, lider Charming Kernel, mogę? - zapytał z rozbrajającym uśmiechem panią medyczną, która bez chwili wahania wpuściłą go do karetki. - Przyjaciel? - zapytała. - Tak - odparł Saitaka bez chwili wahania. Spojrzał na rudzielca. W sumie, gdyby byli tylko przyjaciółmi... | |
|
| |
Hiro Yasuda
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 497
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 15, 2013 6:14 pm | |
| Kierowca karetki: Brum, brum, brum, jadęęęęęęęęęęęęęęęę! Na sygnale i te sprawy oczywiście, a co!
Hiro: Yyyyyy...
Szybko dotarli do szpitala, gdzie zaczęto mu robić jakieś badania i inne bzdety. Potem podłączono go do kroplówki, stwierdzono, że to masakryczne przemęczenie, odwodnienie i lksklkjlkldkljdalkjalkfjafa. A ten dalej leży. | |
|
| |
Toru Saitaka
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 470
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 15, 2013 6:17 pm | |
| Toru nie próżnował i zakumplował się z medyczką, która zajmowała się Hiro w karetce. Potem też okazało sie, że będzie go doglądać w szpitalu. Kiedy tylko znaleźli się już na miejscu, Toru na początku siedział na korytarzu, ale gdy zmył sie już główny diagnosta, lekarka wyjrzała i zaprosiła go do sali. - Mogę? - spytał, wchodząc i zamyakjąc za sobą drzwi. Lekarka uśmiechnęła się. Pstryknęła go w nos. - Kiepsko udajesz... - Po tych słowach, wyszła. Co miała na myśli? Tylko user raczy wiedzieć. | |
|
| |
Hiro Yasuda
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 497
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 15, 2013 6:20 pm | |
| | |
|
| |
Toru Saitaka
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 470
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 15, 2013 6:21 pm | |
| Siedział obok Hiro z pewnością do końca dnia, ppotem jeszcze całą noc i sam w końcu zasął. Wedział, że następnego dnia czeka go dużo roboty. Nieumyślnie oczywiście złapał rudzielca za rękę i usnął na jego udach. | |
|
| |
Hiro Yasuda
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 497
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 15, 2013 6:27 pm | |
| Leżał... W międzyczasie do sali, w której się znajdował, wparowali jego kumple z zespołu. Pobyli tam chwilę, lecz widząc, że Toru czuwa (jeszcze nie spał) poszli sobie, mówiąc, że przyjdą jutro rano. Na zewnątrz szpitala za to zaczynali przychodzić fani, którzy w jakiś sposób dowiedzieli się, w którym leżał ich idol. Na razie były to małe grupki i jeszcze nie robiły problemów... | |
|
| |
Toru Saitaka
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 470
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 15, 2013 8:27 pm | |
| Kiedy spał, ludzie już ani nie wchodzili, ani nie wychodzili. Raz tylko pojawiła się lekarka, która skrzętnie zasłoniła żaluzje w oknie i wyszła czym prędzej, zamykając drzwi. Obudził się następnego dnia, pojechał do domu i wziął od razu torbę z rzeczami. Medyczka postawiła mu osobne krzesło, a sam Toru zajmował się robotą przy łóżku Hiro. Nie wiedział, dlaczego to robił - poczucie obowiązku czy jednak coś więcej? W każdym razie siedział zazwyczaj długo, czasem opowiadał rudzielcowi, co się działo w ciągu dnia. Nie było go teraz na próbach mimo zbliżającego się koncertu, ale Seiji ponoć to "rozumiał". | |
|
| |
Hiro Yasuda
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 497
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 15, 2013 8:31 pm | |
| Leżał. Lol. W międzyczasie zjawił się również wiewiórkowy menadżer, który chciał sprawdzić, jak tam się czuje jego podopieczny. Widać było, że nie był zbyt zadowolony z obecnego stanu rudzielca, który chwilowo był nieprzydatny do niczego. | |
|
| |
Toru Saitaka
Join date : 25/11/2012 Liczba postów : 470
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. Czw Sie 15, 2013 8:44 pm | |
| Toru już poprzednim razem był mocno niezadowolony z tego, jak menadżer trakował Hiro, ale zdawało się, że tym razem miarka się przebrała. Widział tę minę - bezużyteczny śmieć. Toru juz się dowiedział od wiwewiórek, co robił ich menadżer i do czego ich zmuszał przez ostatnie dwa tygodnie, a Sataka dodatkowo czuł, że ten gość wyżywa się na Yasudzie. Kiedy tu przyszedł i ocenił go jeszcze z taką miną i z jakimś dziwnym wyrazem twarzy przyjmował uwagi lekarzy, Toru w końcu nie wytrzymał. Gdy lekarz się oddalił i panowie zostali sam na sam (no i z leżącym Hiro), Toru mół jedynie powiedzieć: - Wyjdź. - Słucham? Basista chrząknął. - Wyjdź stąd - wstał i podsezdł do menadżera. - Wiedziałem, że ten dzieciak nie da rady, jest za słaby... Te słowa sprowokowały lawinę wydarzeń. Coż, najpierw Toru odetchnął cicho, a potem wymierzył i przyłożył menadżerowi z pięści w twarz. Potem drzwi na korytarz otworzyły się i z sali wylecieli obaj panowie szarpiąc się i tłukąc po wszystkim co się dało. W końcu ochrona ich rozdzieliła, a Toru musiał wykonać pilny telefon. Pani lekarka opatrzyła niewielkie urazy twarzy i rąk Saitaki. Tamten następnie wrócił do czuwania. | |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. | |
| |
|
| |
| Dla Hiro i Toru w wersji... dziwacznej. | |
|